Strony

środa, 25 listopada 2015

Meksyk, czyli pępek księżyca




Spotkanie z Meksykiem, a właściwie z Meksykaninem mocno pobudziło naszą wyobraźnię i wszystkie zmysły. Dzięki barwnym opowieściom Vladimira mogliśmy choć na chwilę przenieść się na najpiękniejsze plaże u wybrzeży Morza Karaibskiego, popłynęła nam ślinka na myśl o mole - daniu z chili i czekolady, spojrzeliśmy w oczodoły upiornej damy o imieniu Katrina. Po spotkaniu wszyscy byliśmy gotowi spakować walizki, plecaki i torby, aby uciec polskiej zimie i wyruszyć w wielką podróż za ocean...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz